Przejdź do treści

Tlenek azotu, czyli smog fotochemiczny

„Kilka lat temu też był smog, ale nie mówiło się o tym tyle” można usłyszeć coraz częściej. Duże grono ludzi uważa smog za pewnego rodzaju prowokację i odciąganie uwagi od naprawdę ważnych spraw. Nie ma ważniejszej rzeczy ponad nasze zdrowie! Smog lat przeszłych należał do tych zdecydowanie łagodniejszych, działo się tak, ponieważ tańszy węgiel nie był tak kiepskiej jakości jak obecnie, miasta nie były tak bardzo rozbudowane, było więcej zieleni, a przede wszystkim nie było tak dużego ruchu drogowego jak w dzisiejszych czasach. Powielenie tych wszystkich składowych uczyniło nasze powietrze najgorszym w Europie, a jednym z głównych winowajców jest tlenek azotu.

tlenek azotu

06Liczba zarejestrowanych samochodów osobowych i ciężarowych w Polsce zbliża się do 30 mln, a jeszcze w 2013 roku wynosiła niecałe 26 mln. Wzrost jest znaczący, a co z tym się wiąże, zanieczyszczenie powietrza też wzrasta. Nadal głównym czynnikiem decydującym o smogu jest t.zw. „niska emisja”, mimo wszystko około 10% dokłada ruch uliczny. Korki, starsze samochody, brak regularnych napraw i konserwacji, a także złe stany dróg są przyczynami emisji szkodliwych pyłów w powietrze. Większość mieszkań i domów usytuowanych jest w pobliżu ruchliwych węzłów komunikacyjnych, podyktowane jest to poprzez naszą chęć wygody i potrzebie szybkiego przemieszczania się. Zanieczyszczenia płynące z ruchu ulicznego to nie tylko dym z rury wydechowej, z której de facto powstają groźne pyły zawieszone, w tym PM10 i PM2.5, bezno(a)piren, tlenek azotu i ozon, lecz także drobinki z opon i klocków hamulcowych. Reszta to pylenie wtórne, czyli wzbijane w powietrze zaległe zanieczyszczenia na jezdni poprzez przejeżdżające samochody.smog

O ile największy problem smogu dotyczy okresu grzewczego, to zanieczyszczenia wynikające z ruchu drogowego powstają przez cały rok. Najgorzej sytuacja wygląda w upalane i bezwietrzne dni. Smog fotochemiczny pojawia się głównie w większych, gęsto zabudowanych miastach, takich jak Warszawa, Poznań, Katowice, Wrocław czy Kraków. Nie znaczy to, że problem ten znika w mniejszych miastach, po prostu bywa mniejszy. Smog typu Los Angeles, jak też bywa nazywany smog fotochemiczny, ma bardzo niekorzystny wpływ na układ oddechowy. Spaliny samochodowe w głównej mierze to tlenek azotu i węglowodór, które przy silnym nasłonecznieniu wchodzą w reakcje tworząc bardzo silne i niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia utleniacze (ozonu, formaldehydu, acetaldehydu, PAN oraz nadtlenku wodoru).

Miasta w Polsce powoli zaczynają dostrzegać ten problem i podejmują pierwsze działania mające na celu walkę z zanieczyszczeniami powietrza wytwarzanymi przez ruch drogowy. Pojawią się ograniczenia liczby samochodów w centrach miast, czy też zakazy wjazdu dla starszych pojazdów. Niestety z racji niskiej świadomości o zanieczyszczeniach powietrza działania te wywołują sprzeciw kierowców. Na szczęście wiele miast zaczyna wdrażać swe autorskie programy naprawy jakości powietrza. Dobrym przykładem jest Wrocław, w którym postawiono na napęd elektryczny. Miasto zamówiło 7 autobusów elektrycznych, docelowo ma być ich 50. Mamy szczerą nadzieję, że ta idea się przyjmie i inne miasta też skorzystają z tego rozwiązania. Co raz więcej miast wymienia stare autobusy, które nie spełniały ekologicznych norm spalania, na nowe pojazdy posiadające normę spalania Euro 6.benzoapiren

Tak naprawdę każdego roku liczba nowych samochodów będzie wzrastać, a miasta będą stały pod coraz większymi problemami ze smogiem. Jak już wspomniałem wyjściem wydaje się rozwój technologii energii elektrycznej i zastosowanie jej w motoryzacji. Jednak, aby rozwiązania te okazały się skuteczne potrzeba na to czasu. Pozostaje mieć nadzieję, iż czas przyspieszy i zostaną zastosowane skuteczne metody walki ze smogiem siarkowym i fotochemicznym.